UE nakłada kolejne cła antydumpingowe na chińskie rowery

Łukasz Sarek
6 wrzesień 2019

Co się wydarzyło. 29 sierpnia komisja Europejska nałożyła ostateczne cła antydumpingowe na importowane z Chin rowery. Ogólną stawkę celną ustalono na 48,5%. Kilku eksporterów otrzymało niższe stawki lub zostało zwolnionych od ceł. Szczegółowe uzasadnienie decyzji zostało zawarte w obszernym 52 stronicowym tekście rozporządzenia. Obecnie nałożone cła są przedłużeniem poprzednich ceł antydumpingowych nałożonych w 2013 r. (stawka ogólna również 48,5%) i są ostatnimi z długiej listy środków ochrony przed nieuczciwą chińską konkurencją nakładanych od 1993 r. Cła zostały również ponownie nałożone na import rowerów ze Sri Lanki, Tunezji, Kambodży, Pakistanu, Filipin ze względu na fakt wykorzystywania tych państw przez chińskich eksporterów do omijania nałożonych uprzednio ceł.

Interesariusze Wnioskodawcą nałożenia ceł w postępowaniu był European Bicycles Manufacturers Association (EBMA) reprezentująca ponad 45% łącznej unijnej produkcji rowerów. Ponad 70 unijnych producentów, również należących do Confederation of the European Bicycle Industry (CONEBI) współpracowało z KE podczas postępowania. Właściwe władze chińskie nie wzięły w nim udziału. Zaledwie kilku chińskich producentów reprezentujących 18% eksportu do UE (ok 1% całej chińskiej produkcji) uczestniczyło w postępowaniu. Interesy chińskich producentów reprezentowało kontrolowane przez KPCh i chińskie władze państwowe China Bicycle Association (CBA) skupiające 650 członków i ponad 80% rocznej chińskiej produkcji.

Znaczenie Pomimo wprowadzonych w 2013 ceł chiński import do UE wzrósł z niespełna 500 tys. szt. w 2014 r. do prawie 750 tys. szt. w 2018. Wzrostowi ilości importowanych rowerów towarzyszył wzrost udziału chińskiego importu w europejskim rynku z 2,6% w 2014 do 4,1% w 2018 r. KE szacuje roczną chińską produkcję na 80 mln szt. w 2017 r. CBA dla pierwszej połowy 2018 r. podała znaczny spadek produkcji i sprzedaży. KE wyliczyła średnią ważoną wykorzystania mocy produkcyjnych w Chinach na 68%, co oznacza że pełne moce produkcyjne wynoszą ok. 117 mln szt.

Niewykorzystane moce produkcyjne stanowią więcej niż roczna sprzedaż rowerów na rynku unijnym szacowana na 18 mln szt, co oznacza, że te gigantyczne ilości mogą zostać skierowane na rynek UE ze względu na wyższe ceny jakie ze sprzedaży na rynek unijny uzyskują chińscy eksporterzy w porównaniu do innych państw i regionów, nałożenie 25% ceł antydumpingowych przez amerykańską administrację na chińskie rowery i zdyskontowanie słabnącego popytu krajowego eksportem. KE szacuje, że w UE działa ok. 400 producentów rowerów i ich podwykonawców, zatrudniających w 2017 r. ponad 23 600 osób. Natomiast EBMA na swojej stronie podaje że jej członkowie dają pracę 90 000 zatrudnionych w 800 MŚP. Unijny przemysł rowerowy jest wciąż stosunkowo słaby i stoi przed takimi wyzwaniami jak: spadająca rentowność oraz problemy z przepływami pieniężnymi.

Kontekst Powołując się na znaczące zakłócenia chińskiego rynku Komisja Europejska dla wyliczenia normalnych kosztów towarów przyjęła metodę oparta o ceny w reprezentatywnym państwie trzecim, którym została Serbia. W grudniu 2016 r. Pekin zażądał od UE i USA uznania chińskiej gospodarki za rynkową. UE nie tylko odmówiła uznania ale wprowadziła nowe przepisy umożliwiające kontynuowanie specjalnego traktowania importu z Chin oraz opublikowała specjalny raport dotyczący znaczących zakłóceń w chińskiej gospodarce. Chińskie władze zakwestionowały nowe przepisy i zażądały rozstrzygnięcie sporu przez panel ekspercki WTO. W czerwcu br. prace panelu zostały zawieszone na żądanie Chin. Najprawdopodobniej przyczyną była niezdolność chińskich władz do udowodnienia, że ich gospodarka funkcjonuje w oparciu o zasady rynkowe i zgodnie z duchem WTO. Wcześniej, w styczniu br. KE nałożyła cła antydumpingowe i cła ochronne w związku z nielegalnymi dotacjami na import chińskich rowerów elektrycznych.

Znaczenie dla Polski.

Polska branża rowerowa rozwija się. Obecnie jest ponad 90 producentów z 4 500 zatrudnionych i roczną produkcją na poziomie 1,2 mln szt. rowerów różnego typu i zastosowania, produkowanych zarówno przez duże przedsiębiorstwa jak i MŚP. Większość polskich rowerów jest eksportowana. Według danych GUS w 2018 r. Polska wyeksportowała ponad 860 tys. rowerów o wartości ponad 138 mln EUR. O 8,8% więcej pod względem wartości niż w 2017 r. Tempo wzrostu było jednak niższe niż w roku poprzedzającym kiedy osiągnęło ponad 20 proc. Odbiorcami ponad 70% polskiego eksportu rowerów są Niemcy. Kolejnymi znaczącymi importerami są Czechy, Szwecja, Holandia, Słowacja. Polska firma Arkus & Romet należy do czołówki europejskich producentów. Umożliwienie chińskiemu nieuczciwemu eksportowi szerokiego dostępu do unijnego rynku miałoby znaczny wpływ nie tylko na sprzedaż w kraju przez polskich producentów ale przede wszystkim na polski eksport. Mogłoby to również niekorzystnie wpłynąć na napływ zagranicznych inwestycji. Portugalska firma RTE planuje założenie w Brześciu Kujawskim fabryki produkującej rowery dla Decathlona. AG Motors otwarł ostatnio zautomatyzowane zakłady produkujące aluminiowe ramy do rowerów. Jest to jedna z nielicznych takich fabryk poza Chinami.